Pielęgnacja skóry latem.

Lato, to czas relaksu oraz wypoczynku, jednak nie oznacza to, że można zapomnieć o podstawowych zasadach dotyczących pielęgnacji skóry. Cera w tym okresie narażona jest na wysuszenie oraz nadmierną ilość promieni UV, które przecież nie wpływają pozytywnie na twarz i całe ciało. Latem pielęgnacja skóry jest łatwiejsza, bowiem naturalne składniki do jej pielęgnacji są ogólnodostępne. Nie od dziś wiadomo, że pozytywny wpływ na cerę mają witaminy. Można je dostarczać stosując odpowiednie kremy i balsamy. Jednak zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie połączenie tego z odpowiednią dietą. Wówczas będziesz działać nie tylko od zewnątrz, ale także od wewnątrz. Właściwa dieta zadziała od środka, prozdrowotnie i pozytywnie wpłynie nie tylko na skórę ale również poprawi Twoje samopoczucie. Wybieranie warzyw oraz owoców, to bardzo dobre rozwiązanie, bo w tych produktach jest najwięcej witamin i różnorodnych minerałów, które korzystnie wpływają na pracę skóry i całego organizmu.

Witaminy na skórę, peelingi i maseczki.

Czy witaminy są ważne dla cery?

Zaleca się inwestować w naturalność, która przecież jest zbawienna dla cery. Nie trzeba wydawać fortuny na kosmetyki, by właściwie zadbać o skórę. Tak naprawdę wystarczają niekiedy sprawdzone i proste metody, o czym najwyższy czas się przekonać. Jak wcześniej wspomniane, duży wpływ na skórę ma odpowiednio dobrana dieta. Warzywa oraz owoce bardzo pozytywnie wpływają na cerę. Produkty te posiadają przecież bardzo ważne witaminy. Spożywanie dodatkowych suplementów diety nie jest wskazane. Lepiej i korzystniej działają naturalne produkty. Trzeba przede wszystkim zdawać sobie sprawę, które witaminy są ,,najlepszym przyjacielem” dla skóry. Jest to głównie witamina A, C, D i E oraz biotyna.

Witaminy na skórę

  • Witamina A, nazywana także retinolem, jest często wykorzystywana w kosmetologii. Stymuluje produkcję kolagenu i elastyny, co wpływa na poprawę jędrności, napięcia i nawilżenia skóry. Jest rozpuszczalna w tłuszczach dlatego warto ją spożywać razem z produktami zawierającymi tłuszcz, co ułatwi jej wchłanianie. Oczywiście nie oznacza to, że powinniście jeść tłusto. Witamina A zwalcza wolne rodniki tlenowe, nazywane również oksydantami, które wpływają na starzenie się skóry. Regeneruje naskórek. Najwięcej witaminy A w postaci retinolu, znajduje się w tranie (tłuszczach rybich), jajach, wątrobie, pełnotłustym mleku, maśle i serach. Zalecaną formą przyjmowania witaminy A jest β-karoten. Β-karoten, to prowitamina A, której najwięcej znajduje się w warzywach i owocach o barwie pomarańczowej, żółtej i zielonej, np.: marchew, morele, dynia, zielony groszek i koper.
  • Witamina E (tekoferol), nazywana jest również witaminą młodości. Opóźnia proces starzenia się skóry i ma właściwości przeciwutleniające, nawilżające i ujędrniające. Bogate w nią są tłuszcze roślinne, pestki słonecznika, różnego rodzaju orzechy (ziemne, włoskie, laskowe), migdały oraz pełnoziarniste produkty zbożowe. Warto również wiedzieć, że obróbka termiczna wpływa na rozpad witaminy E, dlatego warto ją spożywać z niskoprzetworzonego pokarmu.
  • Witamina D – wzmacnia układ immunologiczny skóry, przyśpiesza jej regeneracje oraz napięcie. Jest rozpuszczalna w tłuszczach, dlatego warto ją przyswajać razem z tłuszczami. Produkty bogate w witaminę D, to m.in.: tłuste ryby oraz tran, żółtko jaj, przetwory mleczne, oleje roślinne. Co ciekaw, organizm ludzki jest w stanie sam wytwarzać witaminę D, kiedy przebywamy na słońcu. Aby pokryć większość dziennego zapotrzebowania na witaminę D, wystarczy przebywać około 30 min. na słońcu.
  • Witamina C, chroni skórę przed wolnymi rodnikami i poprawia jej ukrwienie. Przyśpiesza powstawanie kwasu hialuronowego oraz zmniejsza produkcję melaniny. Najwięcej witaminy C znajdziecie w świeżych owocach, w szczególności cytrusowych. W witaminę C bogate są: czarne porzeczki, cytryny, pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, jabłka (antonówka). Jeśli chodzi o warzywa, to spore jej ilości zawierają: pomidory, kapusty, papryka, brokuł i ziemniaki .

Do pozostałych witamin cennych dla skóry należą: witamina K oraz witaminy z grupy B. Warto pamiętać, że najkorzystniej będzie dostarczać organizmowi witaminy stosując odpowiednią dietę, bogatą w ryby, warzywa i owoce, nie zastępując jej suplementami diety. Pamiętaj, że niewłaściwą suplementacją możesz łatwo doprowadzić do przedawkowania witamin. Rozpoczynając zmianę diety czy suplementację, należy zasięgnąć w tej sprawie porady lekarza i/lub dietetyka. Dotyczy to w szczególności kobiet w ciąży. Wówczas, bezwzględnie zaleca się konsultację z lekarzem.

Nie przesadzajmy z opalaniem!

Nadmiar słońca jest największym błędem jaki możesz popełnić. Tak naprawdę wystarczy 20 minut, by nabrać pozytywnej energii oraz zregenerować skórę. Oczywiście nie wolno zapomnieć o kosmetykach, mowa jest tu przede wszystkim o produktach z filtrami UV. Nabycie tych produktów nie jest wcale takie trudne, przecież praktycznie w każdym kremie znajduje się dawka, która takie filtry ma w swoim posiadaniu. W ofercie Avon masz całą gamę kosmetyków na opalanie i po opalaniu. Szukaj w katalogu Avon kosmetyków z serii Avon Sun. W letnich wydaniach katalogów najczęściej są one w różnych promocjach. Opalając się, lepiej jest robić, to krócej, ale powtarzając je kilka krotnie. Jednorazowe, długie opalanie może spowodować, że opalisz się na czerwono, a nie brązowo. Przesadzając z ilością czasu spędzonym na opalaniu, oprócz czerwonej opalenizny może dojść do zbyt mocnego opalenia i schodzenia skóry. Zbyt długim opalaniem się, możesz też doprowadzić do poparzenia skóry.

Pij dużo wody mineralnej, najlepiej niegazowanej. Zaleca się pić minimum 1,5 litra wody, która także pozytywnie wpływa na pracę skóry. W gorące dni woda z organizmu wyparowuje, a więc należy dbać o to, by te płyny regularnie uzupełniać. Jeśli palisz papierosy, warto skończyć z tym nałogiem, bowiem palenie tytoniu, ma negatywny wpływ nie tylko na skórę, ale także na włosy, paznokcie, zęby i ogólny stan zdrowia.

Jakie kremy stosować latem?

Częstym pytaniem jest to: Jakich kremów używać, kiedy wreszcie przychodzi długo oczekiwane lato? Warto inwestować w produkty, które są lekkie, nawilżają oraz odżywiają. Nieodpowiednio dobrany kosmetyk, a więc chociażby tłuste kremy, zatykają pory, skóra nie oddycha, a to bardzo negatywnie wpływa na cerę kiedy za oknem jest ponad 30 stopni Celsjusza. Osoby, które borykają się z cerą tłustą, w okresie letnim powinny zrezygnować z produktów silnie odtłuszczających, szczególnie tych, które zawierają alkohol. Substancja ta dodatkowo wysusza cerę. Ci, którzy borykają się ze skórą naczynkową, nie powinni dopuszczać do nadmiernego eksponowania skóry na silnych promieniach słonecznych. Istotny jest również wybór kremów z filtrami, w tym przypadku musi to być wysoki procent, by skóra się regenerowała. We wspomnianej powyżej serii produktów Avon Sun, znajdziesz kremy z filtrami.

Kiedy rozpocząć przygotowanie skóry do lata?

Krok ten warto jest postawić już wiosną, a mianowicie oczyścić cerę z zaskórników i innych negatywnych defektów. Zaleca się wykonywać zdrowe peelingi. Dietę bogatą w warzywa i owoce warto utrzymywać przez cały rok, choć latem jest to łatwiejsze, ponieważ dostępność wielu warzyw i owoców jest większa, ich ceny niższe, a jakość produktów na ogół wyższa. Maseczki domowe mają pozytywny wpływ na cerę i pewnie przekonała się o tym nie jedna z Was. Zdrowa dieta, odpowiednie balsamy, peelingi i maseczki, wyraźnie poprawią wygląd i kondycję cery oraz skóry. Takie domowe sposoby – jeśli dobrze wykonywane – raczej nie zaszkodzą, za to mogą bardzo bardzo pomóc. Warto też pamiętać o systematyczności. Krótkotrwałe wprowadzenie do jadłospisu owoców i warzyw czy jednorazowe, domowe zabiegi pielęgnacyjne nie dadzą spektakularnych i długotrwałych efektów.

Jak odżywić suche i zniszczone włosy?

Suche i zniszczone włosy, to problem wielu kobiet. Nasze włosy stale narażone są na działanie szkodliwych czynników, które skutecznie pogarszają ich kondycję i wygląd. Niekiedy po prostu ma się delikatne włosy, które łatwo tracą kondycję i pogarsza się ich wygląd, ale częściej, to nasze własne działania mają wpływ na pogorszenie się wyglądu włosów. Na szczęście łatwo sięgnąć po substancje i kosmetyki naturalne, które pomogą w odbudowie struktury włosów i ich nawilżeniu. Warto też zmienić pewne nawyki, które szkodzą włosom, a o których mogłyście nie wiedzieć. Oto co możecie zrobić aby odżywić i zregenerować włosy:

Jak odżywić suche i zniszczone włosy?

Zanim dowiesz się jak odżywić zniszczone włosy, warto wiedzieć, jakie czynniki wpływają na pogorszenie ich kondycji. Poznanie czynników, które szkodzą włosom, a które pomagają, jest kluczem do sukcesu podczas ich odżywiania i regeneracji. Wyeliminowanie lub ograniczenie tych czynników, pozytywnie wpłynie na ich wygląd i kondycję.

Odżywienie i regeneracja zniszczonych włosów

Czego włosy nie lubią?

– silnego wiatru w szczególności mroźnego wiatru, silnego nasłonecznienia w upalne dni (również światło lamp w solariach) i mrozu;
– gorąca generowanego przez suszarki do włosów, prostownice i lokówki;
– nadmiernej stylizacji, w szczególności tej, przy której używa się dużo kosmetyków do stylizacji włosów;
– mycia i płukania w gorącej wodzie;
– tarcia i szorowania, np.: podczas mycia;
– szarpania podczas czesania;
– tapirowania, które odkrywa włókno włosa i sprawia, że włosy są kruche i łamliwe;
– źle dobranych kosmetyków do rodzaju włosów i skóry oraz kosmetyków do pielęgnacji z dużą ilością szkodliwych substancji chemicznych;
– koloryzacji, a w szczególności rozjaśniania włosów środkami chemicznymi jak rozjaśniacze czy woda utleniona;
– silnego ściągania włosów i ciasnych upięć, które naprężają włosy osłabiając włosy i cebulki;
– żywności wysoko przetworzonej, tj. chipsów, słodyczy, fast food’ów, potraw smażonych na głębokim tłuszczu i produktów wędzonych;
– nadmiernego spożycia alkoholu i palenia papierosów;

Co lubią włosy?

– mycie i płukanie w letniej lub chłodnej wodzie;
– regularne obcinanie końcówek (najlepiej co 6-8 tygodni);
– masowanie skóry głowy podczas mycia włosów, co poprawia ukrwienie skóry i wzmacnia włosy;
– delikatne czesanie włosów szczotką z naturalnego włosia;
– odpowiednio dobrane do rodzaju włosów i skóry kosmetyki;
– olejki, zioła, maski, odżywki do włosów, składem zbliżonym do jak najbardziej naturalnego;
– wysychanie naturalne, a nie przy użyciu gorącego powietrza z suszarki;
– zdrową dietę, bogatą w witaminy A, D i E, witaminy z grupy B oraz minerały: cynk, miedź, krzem i żelazo;

Domowe sposoby na pielęgnację włosów suchych i zniszczonych

Wiedząc co Wasze włosy lubią, a czego nie, możecie zacząć regenerację zniszczonych włosów również domowymi sposobami. Oto kilka domowych sposób na odżywienie i regenerację suchych i zniszczonych włosów:

Włosy myj odpowiednio dobranymi kosmetykami do swojego rodzaju włosów i skóry. Najlepiej byłoby, żeby kosmetyki te, składem zbliżone były do jak najbardziej naturalnego. Podczas mycia masuj skórę głowy i włosy, nie trzyj ich w trakcie mycia, a w szczególności unikaj silnego ich pocierania o skórę głowy. Zadbaj również o odpowiednie rozczesywanie włosów. Bardzo ważne jest, abyś włosy myła i płukała pod letnią lub chłodną wodą, co ułatwia zamknięcie łuski włosa. Po umyciu, w miarę możliwości pozwól włosom wyschnąć naturalnie. Nie wycieraj ich ręcznikiem i unikaj suszenia ich suszarką. Jeśli musisz skorzystać z suszarki, susz włosy ciepłym, a nie gorącym powietrzem. Często spotykanym sposobem suszenia włosów, jest owijanie ich w turban. Niestety owijanie włosów w turban może utrudniać późniejsze ich rozczesywanie. Do tego pod turbanem dochodzi do zwiększenia temperatury, co może utrudniać zamknięcie się łusek włosa.

  • Ogranicz lub wyeliminuj:

– Nadmierną stylizację włosów środkami do stylizacji fryzur, takimi jak lakiery do włosów, żele i pianki. Jeśli nie jest to możliwe – z racji np.: wykonywanego zawodu – stosuj odpowiednie kosmetyki do mycia włosów oraz wzmacniaj włosy olejkami i odżywkami. Szampony dobiera się do typu skóry głowy, natomiast odżywki do rodzaju włosów. Warto też zwrócić uwagę na skład produktów do stylizacji i unikać tych zawierających w składzie alkohole typu: etanol, alkohol benzylowy i denaturowany. Te składniki dodatkowo będą przesuszać Twoje włosy i skórę.
– Używanie lokówki i prostownicy, które niszczą, osłabiają i przesuszają włosy.
– Koloryzację włosów farbami do włosów, która nie tylko osłabia i niszczy włosy. Z badań wynika, że niektóre składniki farb do włosów wykazują właściwości kancerogenne. Pod koniec 2006 roku, Unia Europejska sporządziła wykaz tych substancji i zakazała ich używania w procesie produkcji farb do włosów. Jeśli rozjaśniasz włosy, lepiej będzie jeśli będziesz robiła to naturalnymi sposobami. Chemiczne rozjaśnianie włosów może je mocno osłabić, a nawet zniszczyć.

  • Zdrowa dieta na włosy

Wprowadź do swojego jadłospisu produkty zawierające witaminy A, D, E i z grupy B oraz składniki mineralne, w szczególności cynk, miedź, krzem i żelazo. Spożywaj też duże ilości wody niegazowanej. Zdrowa dieta nie tylko pozytywnie wpłynie na stan Twoich włosów, ale także na stan całego ciała i samopoczucia.

Takie czynności sprawią, że wyeliminujemy część czynników niekorzystnie wpływających na włosy.

Jakie olejki do włosów?

Najprostszą metodą na poprawę zarówno wyglądu jak i kondycji włosów jest używanie różnego rodzaju olejków. Niewielką ilość olejku trzeba równomiernie rozprowadzić na suchych lub wilgotnych włosach od ich nasady aż po same końce. Warto jednak nie przesadzać z ilością tego produktu. Olejek należy pozostawić na włosach przynajmniej na pół godziny. Dobrze też jest owinąć głowę ciepłym ręcznikiem. Sprawi to, że substancje odżywcze zawarte w olejku lepiej przenikną do wnętrza włosów i skóry głowy. Olejek warto nakładać 1-2 razy w tygodniu. Włosom zniszczonym, słabym i suchym najbardziej pomogą olejki: migdałowy, arganowy, kokosowy, jojoba, musztardowy z kozieratki i sezamowy. Dodatkowo, jeśli włosy przetłuszczają się, warto używać olejku jojoba i sezamowego. Olejki stosowane na włosy umyte zapewnią im dodatkową ochronę.

Jakie zioła na włosy?

Włosom pomogą nie tylko olejki. Równie dobroczynne działanie mają różne zioła. Taką kurację bez problemu możemy zastosować w domu, a jeśli wolimy, zakupić kosmetyki, w których skład często wchodzą tego rodzaju substancje. Dobrze dobrane zioła łatwo mogą sprawić, że włosy staną się nawilżone, mocne, gęste i błyszczące. Najczęściej stosowane zioła to: pokrzywa, nagietek, mięta, rozmaryn, szałwia, nasturcja, skrzyp i nagietek. Bardzo często, w różnego rodzaju kuracjach, łączy się zioła z olejkami. Takie mieszanki wzmacniają, nabłyszczają i odżywiają nasze włosy, co korzystnie wpływa na ich wygląd, a także w widocznym stopniu poprawia ich kondycję.

Nawet, jeśli nie mamy widocznych problemów z włosami, zastosujmy olejek lub nalewkę ziołową. Utrzymamy w ten sposób zdrowe, mocne, gęste i błyszczące włosy, które staną się naszą dumą.

Jak układać włosy damskie? Sposoby na łatwiejsze rozczesywanie i układanie włosów.

Układanie włosów damskich, szczególnie jeśli są one długie i kapryśne, nie należy do przyjemności, jednak wiele przypadków „klinicznych” można błyskawicznie wyleczyć, odpowiednio dbając o czuprynę. Właściwa kolejność zabiegów pielęgnacyjnych oraz lepsza technika ich przeprowadzania i włosy zaczną nagle słuchać szczotki czy grzebienia. Nie wymaga to wielkiego wysiłku, tylko zmiany starych przyzwyczajeń, co wbrew pozorom wcale trudne nie jest, tym bardziej że można liczyć na ciekawą nagrodę.

Podstawowe zabiegi pielęgnacyjne

Najczęściej popełniane błędy to niewłaściwe mycie, suszenie i rozczesywanie włosów. Winna nieposłuszeństwu włosów może być także odżywka lub maska, a bardzo często problemy wynikają z tego, że nie wiesz, kiedy dany zabieg wykonać, aby przyniósł on optymalny efekt. W tym artykule przyjrzymy się kolejno wszystkim tym podstawowym czynnościom i wyjaśnimy, co można na każdym etapie poprawić, aby zamienić niesforne włosy w idealnie posłuszne.

Rozczesywanie i układanie włosów
Rozczesywanie i układanie włosów

Jak myć włosy aby układanie włosów było łatwiejsze?

Pytanie jest tylko z pozoru banalne. Więcej na ten temat możesz przeczytać w poprzednim artykule, dotyczącym mycia włosów, więc teraz tylko o tym, co niezbędne. Włosy będą się lepiej układały, jeśli zaraz po umyciu nie zostaną zawinięte w turban ani ręcznik. To uchroni je od zahaczania się o siebie łuskami. Swobodnie schnące włosy zachowują swoją fizjologię, natomiast wycierane splatają się, kołtunią i w ten sposób rodzi się wiele problemów z rozczesywaniem włosów.
Na rynku dostępne są szampony ułatwiające rozczesywanie. Zazwyczaj mają one w składzie silikony, które samym włosom wprawdzie nie szkodzą, ale skórze głowy już mogą, dlatego najlepiej dobrać raczej delikatny, naturalny szampon odpowiedni do rodzaju włosów. Warto przy okazji pamiętać, że włosy, które myte są często, inaczej reagują na ten zabieg niż włosy myte rzadko. Nie wszyscy mają potrzebę mycia włosów codziennie – czasem wystarczy raz na kilka dni, a niektórym nawet raz na tydzień. Warto jednak zaznaczyć, że rytm ten powinien być zachowany: jeśli zawsze myjesz włosy codziennie, to po dwudniowej przerwie mogą stać się one trudne do ułożenia.

Suszenie może przeszkadzać w układaniu włosów

Włosy powinny wysychać powoli, bez wspomagania w postaci ręczników, turbanów czy tym bardziej suszarek. Chodzi o to, aby łuski włosa mogły zamknąć się w sposób fizjologiczny, pozbywszy się najpierw spod siebie całej wilgoci. Dzięki temu włosy po suszeniu będą gładsze i lepiej rozdzielone, co zdecydowanie ułatwi ich rozczesywanie. Warto dodać, że pod wpływem wysokiej temperatury czasem dochodzi do gromadzenia na włosach ładunków elektrostatycznych. Wtedy warto zastosować odpowiednią mgiełkę albo odżywkę. Wprawdzie niektóre poradniki radzą tylko, aby zbliżyć głowę do grzejnika lub innego metalowego i dobrze uziemionego przedmiotu, ale jakoś trudno nam sobie to wyobrazić, choć teoria fizyki podpowiada, że i to zadziała. Chodzi jednak w suszeniu przede wszystkim o to, aby umożliwić włosom fizjologiczne domknięcie łusek i nieuszkodzenie ich, do czego może niekiedy prowadzić suszenie w podwyższonej temperaturze. Ten sam problem pojawia się przy stosowaniu lokówek lub prostownic – włosy nie lubią wysokiej temperatury, a i skóra głowy sobie z nią kiepsko radzi – zaczyna się przetłuszczać i to samo dzieje się z włosami, a sklejone wydzielinami gruczołów, nawet jeśli jeszcze wyglądają całkiem nieźle, niechętnie poddają się grzebieniowi.

Jak rozczesać włosy?

W celu prawidłowego rozczesania włosów należy przede wszystkim użyć właściwego grzebienia lub szczotki, ale również wybrać właściwy moment. Ważne jest również to, jaki masz rodzaj włosów. Jednym z częstych błędów jest rozczesywanie włosów na mokro. Są one wtedy bardzo delikatne, łatwo je połamać, a ponieważ najczęściej łuski włosa wciąż pozostają uchylone, włosy rosnące bardzo blisko siebie nadal mogą się splatać. Dość powszechne jest przekonanie, że na sucho włosy rozczesuje się łatwiej. Tak rzeczywiście jeśli będziecie trzymać się tutaj kilku zasad.

  1. Delikatnie rozczesz włosy przed myciem.
  2. Włosy myj delikatnie, masując skórę głowy opuszkami palców. Nie pocieraj włosami o skórę głowy. Myj tak, aby możliwie jak najmniej je targać i plątać.
  3. Nie susz (wycieraj) włosów ręcznikiem. Zaleca się suszyć włosy naturalnie, bez użycia suszarek, wycierania ręcznikiem czy robienia turbana z ręcznika. Włosy suszone „na powietrzu” (w temperaturze pokojowej, nie na dworzu i wietrze) dość dobrze się rozczesują, jednocześnie rzadziej się łamiąc.
  4. Po umyciu możesz wstępnie rozczesać włosy grzebieniem o szerokim rozstawie zębów lub delikatnie palcami.
  5. Przy włosach bardzo nieposłusznych, po wyschnięciu włosów można zastosować odżywkę lub mgiełkę ułatwiającą rozczesywanie. Odpowiednią odżywkę lub maskę do włosów można użyć w trakcie mycia włosów i spłukiwać ją przeczesując delikatnie włosy grzebieniem o szerokim rozstawie zębów.
  6. Dopiero po wyschnięciu włosów, przystąp do ich rozczesywania. Wyjątkiem są loki i włosy kręcone. Te rozczesuj na mokro lub jeśli nie są to zbyt kręcone, rozczesywanie zacznij jak delikatnie przeschnął i będą pół wilgotne.
  7. W PRZYPADKU LOKÓW CZY WŁOSÓW KRĘCONYCH, ZALECA SIĘ ROZCZESYWAĆ JE NA MOKRO.
  8. Do rozczesywania i układania włosów, warto używać grzebieni i szczotek wykonanych z naturalnych materiałów, takich jak drewno czy naturalne włosie.

Drewniany grzebień i szczotka do włosów

Do pielęgnacji, rozczesywania i układania włosów, zdecydowanie lepiej używać drewnianych grzebieni i szczotek lub z naturalnego włosia, niż produktów opartych na tworzywach sztucznych.

Bardzo ważny jest dobór grzebienia i szczotki. Grzebienie o szerokim rozstawie zębów nadają się do rozdzielania włosów na pasma na przykład po nałożeniu odżywki. Sprawdzają się także przy wstępnym rozczesywaniu włosów mokrych lub nieskłonnych do współpracy. Im węższy rozstaw zębów grzebienia, tym skuteczniej prostowane i rozdzielane są włosy, ale przy gęstych włosach ciasno zestawione zęby mogą spowodować, że niektóre włosy zostaną wyrwane lub splecione z sąsiednimi. Szczotki, szczególnie te z kuleczkami na końcu zębów, są do rozczesywania włosów dość kiepskie – nie można nimi rozczesać jednocześnie większej ilości włosów (grzebienie są najczęściej głębsze), ale za to doskonale masują skórę głowy, dzięki czemu przyczyniają się do długofalowej poprawy kondycji włosów. Warto rozczesywanie prowadzić, jeśli jest taka potrzeba, najpierw grzebieniami o różnym rozstawie zębów, a później szczotką, wybierając jednak tylko te akcesoria, które się nie elektryzują. Rozczesywanie wykonuj pasemkami. Oddziel część włosów i je rozczesuj przytrzymując je u nasady, aby nie pojawił się ból przez ciągnięcie włosów. Czynność tę powtarzaj z kolejnymi pasemkami aż rozczeszesz całą głowę. Jak już upewnisz się, że wszystkie włosy zostały rozczesane i nie pojawi się splątanie ani kołtun, wówczas możesz przeczesać całą głową bez przytrzymywania włosów. W przypadku bardzo opornych włosów, możesz skorzystać z kosmetyku ułatwiającego rozczesywanie.

Odżywianie i rozczesywanie

Jak mogłaś przeczytać wcześniej, problemy z rozczesywaniem najczęściej wynikają z wad funkcjonowania łusek włosowych. Ulegają one uszkodzeniu pod wpływem szamponów, niewłaściwie dobranych, agresywnych odzywek czy masek, a także wysokiej temperatury. Warto więc stosować takie kosmetyki, które nie uszkodzą łusek, a nawet pomogą w naprawieniu tych już uszkodzonych. Chodzi przede wszystkim o stosowanie odzywek i masek bez dodatku silikonów, parabenów czy silnych detergentów. Dobrze sprawdzają się w tej roli naturalne, delikatne kosmetyki: odżywki brzozowe, pokrzywowe lub mleczne odbudowują włosy, odżywiają je i ułatwiają rozczesywanie. Należy jednak pamiętać, że w pewnym stopniu uszkodzone włosy stracą już bezpowrotnie zdolność zamknięcia łusek i trzeba będzie zwyczajnie poczekać, aż uszkodzone włosy wypadną, a na ich miejscu pojawią się nowe. Właśnie taki brak widocznych efektów bywa powodem częstej zmiany odżywek – prawdę mówiąc lepsza regularnie stosowana kiepska, niż częste zmiany między dobrymi. Skóra głowy i włosy również się przyzwyczajają do kosmetyków, a ciągłe ich zmienianie powoduje gwałtowne zmiany w fizjologii, co w konsekwencji może prowadzić do jeszcze poważniejszego uszkodzenia struktury włosa.

Podsumowanie

O włosy dba się na różne sposoby, a każdy jest potencjalnym źródłem uszkodzeń. Problemy z rozczesywaniem, choć ich bezpośrednia przyczyna jest najczęściej taka sama, mogą mieć różne podstawy. Prawdą jednak jest, że za większość tych kłopotów odpowiadamy same – warto nauczyć się właściwie pielęgnować włosy, bo wtedy poza typowym „dniem odmowy współpracy” będą się one codziennie elegancko układały zgodnie z naszymi życzeniami.

Mycie włosów. Czy robisz to właściwie?

Mycie włosów! Co w tym takiego trudnego i skomplikowanego? Pytanie z pozoru banalne, ale jest wiele czynności, które wykonujemy odruchowo, wierząc, że robimy je dobrze, a popełniamy podczas ich wykonywania pewne błędy. Okazuje się, że pielęgnacja włosów wymaga więcej wiedzy i czasu niż prawdopodobnie poświęcasz włosom obecnie. Chyba, że jesteś już tego świadoma i postępujesz właściwie ze swoimi włosami. Co więcej, żeby prawidłowo dbać o włosy, trzeba także zaopatrzyć się w kilka zupełnie nowych kosmetyków. Niniejszy artykuł jest odpowiedzią na pytanie: Jak myć włosy żeby im nie szkodzić?

Mycie włosów
Mycie włosów

Budowa włosa i skuteczność mycia

Mycie włosów nie jest jedynie zabiegiem oczyszczającym z zabrudzeń. To również ważny element pielęgnacji i to nie tylko samych włosów, ale także skóry głowy. Dobór szamponu, odżywki, a nawet techniki mycia może zdecydowanie zmienić skuteczność samego zabiegu, a wszystko dlatego, że te „klasyczne” metody mycia utrudniają właściwe funkcjonowanie włosów. Zacząć należy od tego, że gwarancją zdrowia i dobrego wyglądu włosów jest zdrowa skóra głowy. Użycie niewłaściwego szamponu może nadwątlić jej kondycję, dlatego warto uważnie czytać etykiety – ten temat będzie zresztą jeszcze powracał w dalszej części tego artykułu. Warto docenić też jeszcze jeden typ kosmetyków, a mianowicie odżywki. Choć zasadniczo służą one do poprawiania kondycji włosów i skóry głowy, można również od czasu do czasu zastosować je jak szampon. Ponieważ przy nakładaniu odzywki zwykle nie wykonuje się masażu głowy, natomiast przy myciu już tak, takie zastosowanie pozwala na najlepsze odżywienie skóry głowy. Co ważne, odżywka nie ma silnych właściwości oczyszczających, więc nie daje długotrwałego efektu odświeżenia, natomiast umiejętność znalezienia kompromisu między częstotliwością mycia włosów, a ich odżywianiem jest bardzo ważna. Aby włosy były dobrze umyte, należy dobrać taki szampon, który w połączeniu z ciepłą wodą doprowadzi do delikatnego rozchylenia łusek włosa. Proces ten wymaga czasu, dlatego zaleca się pozostawienie szamponu na włosach przez około 3 minuty. W tym czasie brud zostanie skutecznie usunięty nawet z drobnych załamań włosów. Jednocześnie otwierają się pory skóry głowy i również one zostaną przeczyszczone. Tutaj kolejna ważna uwaga – po umyciu włosów należy postarać się zamknąć pory i łuski włosa. Można tego dokonać albo chłodną wodą (niekoniecznie zimną, co powoduje dyskomfort, ale też nie ciepłą) lub płukanką z dodatkiem octu.

Zanim umyjesz włosy

Umycie włosów jest dla większości z nas prostym zabiegiem pielęgnacyjnym i higienicznym. Mało kto pamięta o konieczności rozczesania włosów przed nałożeniem szamponu. Ma to podwójne znaczenie: po pierwsze rozdzielane są pojedyncze włosy, dzięki czemu szampon będzie skutecznie otaczał każdy włos i usuwał brud, a po drugie grzebień lub szczotka działają jak mechaniczny peeling, usuwając martwe komórki skóry głowy, wyczesując włosy, które są słabo osadzone lub wypadły. Jest to pierwszy etap mycia włosów, dzięki któremu skuteczność szamponu może być jeszcze wyższa. Rozczesanie włosów przed ich myciem ma jeszcze jedną dodatkową zaletę. Późniejsze rozczesywanie i układanie włosów będzie łatwiejsze i przyjemniejsze.

Jak myć włosy?

Jak myć włosy? Niby proste pytanie, ale możesz nie wiedzieć o kilku istotnych rzeczach związanych z właściwym myciem włosów. Czynnikiem myjącym w szamponie jest aktywna piana, dlatego po lepiej pieniących się mydłach pozostaje uczucie głębszego oczyszczenia. Tak naprawdę jednak jest ono zawsze w części przynajmniej zasługą składu szamponu, a nie rzeczywistej czystości. Jeden z największych błędów popełnianych przy myciu włosów, to dopuszczenie do przedłużającego się kontaktu szamponu z powierzchnią włosa. Należy raczej tego unikać, a można to osiągnąć, jeśli przed zastosowaniem szamponu nałoży się na włosy maskę odżywczą – stworzy ona barierę ochronną, która pozwoli na delikatne, ale bardzo skuteczne oczyszczanie. Dotyczy to szczególnie mycia włosów szamponem, który w składzie zawiera SLS, czyli laurylosiarczan sodu. Jest to bardzo silny detergent, który wprawdzie doskonale myje włosy i skórę głowy, ale może prowadzić do podrażnień lub uszkodzenia struktury skóry, lub włosa. Takie szampony stanowią niestety większość ofert wszystkich prawie producentów. Na co dzień należy raczej wybierać szampony delikatniejsze, składające się także z naturalnych detergentów. Ma to szczególne znaczenie jeśli codziennie myjesz włosy. Codzienne mycie włosów wcale nie jest takie dobre dla włosów i jeśli już to musisz robić, to zadbaj o delikatne kosmetyki do ich mycia. Prawidłowe mycie włosów odbywa się poprzez wmasowanie szamponu w skórę głowy do osiągnięcia optymalnego spienienia. Aktywna piana jest czynnikiem, który wiąże wszystkie zabrudzenia o charakterze tłuszczowym, dlatego spore jej ilości działają bardzo skutecznie. Masowanie skóry głowy ma na celu przede wszystkim pobudzenie mikrokrążenia, dzięki czemu włosy będą lepiej odżywione, a przy okazji usunięte zostaną z powierzchni głowy martwe komórki lub drobne nieczystości. Dla włosa sam proces masowania nie ma wielkiego znaczenia, dlatego nie należy rozcierać, zginać włosów ani szczególnie intensywnie wcierać w nie szamponu – pod wpływem ciepłej wody struktura włosa staje się delikatniejsza i bardziej krucha, a tego rodzaju postępowanie nie pozwala lepiej umyć włosów. Spływająca po włosach piana oczyści je równie dobrze.

Myjąc włosy:

  • Zwróć uwagę aby woda nie była gorąca. Mycie włosów w zbyt gorącej wodzie osłabia je i wysusza, a do tego również mogą matowieć. Nie musi to też być zimna woda. Wystarczy, że będzie to letnia lub lekko ciepła woda.
  • Spłukuj włosy nieco chłodniejszą (letnią) wodą niż myłaś włosy. Jak już mogłaś przeczytać powyżej, podczas mycia włosów otwierają się pory skóry i łuski włosa. Płucząc je letnią wodą zamkniesz pory i łuski włosa. Jeśli wolisz uniknąć płukania włosów letnią wodą (np.: ze względów zdrowotnych), możesz do tego użyć płukanki z odrobiną octu.
  • Masuj skórę głowy. Oprócz oczyszczenia skóry, poprawisz w ten sposób mikrokrążenie skóry głowy.
  • Jeśli to możliwe, do pielęgnacji włosów staraj się używać szamponów i odżywek ze składem najbardziej zbliżonym do naturalnego. Niestety, na ogół tego rodzaju kosmetyki są droższe od tych, które mają w składzie niepożądane substancje.

Po umyciu włosów warto:

  • Nałożyć maskę odżywczą lub regenerującą, która na opłukanych włosach z zamkniętymi łuskami ustanowi nową barierę ochronną, a przy okazji pomoże także usunąć ewentualne uszkodzenia, do których mogło dojść w czasie mycia włosów.
  • Pozwolić wyschnąć włosom w naturalny sposób, w temperaturze pokojowej, nie używając do tego suszarki, ani nie wycierając włosów ręcznikiem. Nadmiar wody możesz zebrać, kładąc na głowę luźno na chwilę ręcznik.

Po umyciu włosów nie należy:

  • Zawijać ich w ręcznikowy turban. Przez głowę wydzielane jest bardzo wiele ciepła, a pod ręcznikiem dojdzie do ponownego otwarcia łusek włosów, a także zwiększonej produkcji substancji natłuszczających, co pogorszy efekt mycia i może być przyczyną uszkodzeń włosów, które pod wpływem ciepła staną się łamliwe i wrażliwe na mikrouszkodzenia. Toteż może być jednym z powodów, który wymusza na Tobie codzienne mycie włosów.
  • Rozczesywać włosów na mokro. Mokre włosy są bardziej podatne na uszkodzenia, ale niestety w przypadku wielu osób to jedyne wyjście, ponieważ na sucho włosy wcale nie będą się chciały odpowiednio ułożyć. Dotyczy to w szczególności, gdy masz loki lub kręcone włosy.
  • Suszyć suszarką. Jeśli nie jest to konieczne, unikaj suszenia włosów suszarką. Włosy źle znoszą wysokie temperatury. Do tego po suszeniu suszarką możesz mieć problemy z rozczesaniem i ułożeniem włosów. Najlepiej jeśli włosy będą schły naturalnie, nie skrępowane, w temperaturze pokojowej, na odkrytej głowie.
Turban na włosach
Po umyciu włosów nie zaleca się zawijania ich w turban z ręcznika.

Pułapki w składzie

Są dwie kategorie związków chemicznych, które pojawiają się w wielu szamponach, a które powodują, że mimo tak naprawdę mizernego efektu mycia, włosy wyglądają nieźle. Chodzi tu o detergenty siarkowe, SLS, SLES itp., które usuwają wprawdzie nadbudowane tłuszcze, ale powodują również uszkodzenia komórek skóry głowy, czego efektem jest zwiększenie wydzielania sebum (mieszaniny, która dla organizmu jest substancją ochronną). Ma to dodatkowe znaczenie w przypadku gdy masz przetłuszczające się włosy i borykasz się z problemem codziennego mycia włosów. Tego rodzaju dodatków udaje się uniknąć, stosując szampony dla dzieci, w których ZAZWYCZAJ (ale nie zawsze) detergentów siarkowych nie ma.

Druga sprawa to silikony. Jeśli usłyszysz w jakiejś reklamie, że włosy po umyciu szamponem stają się gładkie, jedwabiste i lśniące to prawie na pewno będzie to zasługa silikonów. Tych jednak jest trochę łatwiej uniknąć niż SLS, bo znajdują się przede wszystkim w składzie szamponów „regenerujących” – takie kosmetyki często zawierają też SLS, ale tak naprawdę nie usuwają większości zabrudzeń, tylko pokrywają całe włosy mikroskopijną warstewką silikonu. Teoretycznie nie jest to problem, ale na skórze głowy silikony mogą spowodować prawdziwe spustoszenie – uszkadzają większość gruczołów, blokują pory i oczywiście w żaden sposób nie myją.

Proteiny mleka, jedwabiu itd. – cała zagadka ich rzekomo magicznego działania to tylko twór marketingowy. Włosy nie mogą zostać odżywione od zewnątrz (można jedynie „napchać” pewnymi substancjami łuski, co daje poprawę wyglądu, ale de facto nie działa na włos jako całość). Od razu warto dodać, że ani białka z mleka, ani z jedwabiu nie są w żaden sposób wykorzystywane – nie ma mechanizmu biologicznego, który pozwoliłby je wchłonąć, a nawet gdyby do tego doszło, substancje takie zostałyby potraktowane przez system immunologiczny jako potencjalna trucizna i unieczynnione zaraz po tym, jak dostałyby się przez skórę.

Dodatkowe informacje

Usunięcie silikonów z włosów wymaga użycia silnego detergentu – wtedy uzasadnione jest użycie szamponów z SLS. Pamiętaj jednak, że nadal są to związki szkodliwe. Wybierając szampon, szukaj zawsze tego, którego skład jest maksymalnie prosty. Różnego rodzaju dopiski przy nazwach, sugerujące, do jakiego typu włosów szampon się nadaje, a do jakiego nie, są najwyżej wskazówkami, ponieważ ostateczny efekt będzie zależał od tego, z jakimi kosmetykami połączysz szampon i jak wygląda cały proces pielęgnacji włosów.

Podsumowanie

Mycie włosów naprawdę nie jest takie proste, jak się powszechnie wydaje. Często zajmuje nie trzy minuty, jak w przypadku zdecydowanej większości osób, ale pół godziny do godziny: czas potrzebny na nałożenia maski, umycie włosów, ponowne odżywienie i wysuszenie, najlepiej bez użycia suszarki, trzeba znaleźć gdzieś w ciągu dnia. Rano czy wieczorem? No cóż – to kolejna kwestia, którą należałoby się zająć, ale tak naprawdę zwykle wystarczy tylko samodzielnie sprawdzić obie strategie i przyjrzeć się krytycznie efektom.

Peeling – fakty i mity

O peelingu zapewne słyszała każda kobieta. Jest to niezwykle popularny zabieg, który przynosi wiele korzyści Twojej skórze. Na czym dokładnie polega? Na co warto zwrócić uwagę, a czego lepiej unikać? Krótko mówiąc, warto poznać peeling od podszewki, aby wyciągnąć z niego to, co najlepsze.

Peeling, czyli złuszczanie naskórka

Peeling, to zabieg stosowany w dermatologii i kosmetyce, który polega na usuwaniu martwych komórek naskórka. Ten zabieg nosi również nazwę abrazji, ablacji i eksfoliacji, choć te określenia są mniej popularne i zdecydowanie bardziej techniczne. Celem takiego zabiegu jest spłycenie zmarszczek, rozjaśnienie przebarwień i ogólna poprawa wyglądu skóry. Stosuje się go również po to, aby zapobiec wrastaniu włosów w skórę. Peeling przyśpiesza odnowę naskórka. Tego typu zabieg stosuje się również powszechnie w leczeniu skóry trądzikowej i łojotokowej.

Peeling twarzy
Peeling twarzy

Rodzaje peelingu

Istnieje wiele rodzajów peelingu. Dwa podstawowe podziały dotyczą metody złuszczania i głębokości działania. Jeśli chodzi o głębokość działania to wyróżnia się peelingi kosmetyczne, powierzchniowe, średniogłębokie i głębokie.

W pierwszej grupie znajdują się peelingi bardzo powierzchniowe. Takie zabiegi polegają na nakładaniu warstwy preparatu, który odpowiednimi enzymami niszczy martwe komórki naskórka. Peeling enzymatyczny tego typu idealnie sprawdzi się przy skórze suchej i wrażliwej, bo jest delikatny i nie podrażnia jej. Innym typem jest peeling w wersji scrub, gdzie złuszczenie skóry następuje pod wpływem mechanicznego tarcia drobinek granulatów. Zabieg występuje w wersji drobronoziarnistej (przeznaczony dla cery mieszanej i normalnej), gruboziarnistej (cera tłusta, trądzikowa i łojotokowa), oraz z granulkami jojoba (do każdego typu cery).

Do grona zabiegów bardzo powierzchniowych zalicza się też peeling gommage, brushing, oraz peel of. Pierwszy polega na nałożeniu na skórę warstwy preparatów z enzymów roślinnych i poczekaniu aż zastygną. Następnie taka warstwa jest usuwana albo letnią wodą (cera wrażliwa) lub ścierana suchymi dłońmi (cera łojotokowa i tłusta). Z kolei brushing ma charakter mechaniczny i wykorzystuje specjalną szczoteczkę do usuwania martwych i uszkodzonych komórek skórnych. Ostatnia metoda, czyli peel of, to maseczka żelowa, która zasycha na twarzy a następnie jest z niej zdejmowana. Zdjęcie maseczki skutkuje usunięciem martwych komórek, które do niej przylegają.

Peelingi powierzchniowe, to zabiegi działające w obrębie naskórka. Są to zarówno zabiegi wykorzystujące substancje chemiczne o słabszej mocy, np. kwas glikolowy czy migdałowy, jak również zabiegi kawitacyjne i mikrodermabrazje. Peeling tego rodzaju zapewnia znacznie głębszą regenerację skóry, ale musi być wykonywany przez przeszkolonego kosmetologa.

Najgłębsze i najbardziej wymagające rodzaje zabiegów, to z pewnością peelingi średniogłębokie i głębokie. Obejmują one cały naskórek oraz jego głębsze warstwy. W przypadku zabiegów średniogłębokich niezbędny jest udział lekarza. Przy peelingach głębokich potrzebny jest nie tylko doświadczony i wykwalifikowany lekarz, ale również znieczulenie ogólne i monitorowanie pracy serca i czynności życiowych.

Aby dobrze orientować się w peelingach warto również poznać podział na metody złuszczania skóry. I tak peeling mechaniczny, to wszelkiej maści zabiegi złuszczające naskórek, które polegają na ścieraniu warstwy uszkodzonej i obumarłej. Może to być ścieranie ręczne (peeling typu scrub) lub z pomocą zaawansowanych urządzeń (ultradźwięki, mikrodermabrazja).

Z kolei peelingi fizyczne, to usuwanie martwego naskórka przy pomocy ciekłego azotu, podtlenku azotu lub lasera. W przypadku peelingów chemicznych złuszczanie następuje pod wpływem substancji chemicznej o różnej sile. W ten sposób można wykonywać zabiegi powierzchniowe i głębokie. Warto również wspomnieć o peelingach ziołowych i enzymatycznych. Te pierwsze to różnego rodzaju mieszanki na bazie ziół, witamin i składników mineralnych. Zabiegi enzymatyczne wykorzystują zaś do usuwania naskórka działanie enzymów roślinnych lub zwierzęcych.

Mity o peelingu

Skoro mamy już jasność co to rodzajów i specyfiki peelingów to pora przejść do kwestii mitów i faktów z nimi związanych.

  1. Mit 1 – Peeling nie zaszkodzi Twojej skórze – jest wręcz przeciwnie. Źle dobrany peeling może podrażnić Twoją skórę. Nie oznacza to, że nie powinnaś na własną rękę korzystać z zabiegów bardzo powierzchownych, ale pamiętaj, aby dopasować je do specyfiki swojego ciała.
  2. Mit 2 – Peeling trzeba wykonywać codziennie – nic bardziej mylnego. Taki zabieg, nawet w wersji bardzo powierzchniowej, oznacza usunięcie warstwy naskórka. W efekcie skóra staje się bardziej wrażliwa. Musisz dać jej czas na regenerację. Dlatego najlepiej robić peeling raz w tygodniu. Przy bardziej głębokich zabiegach odstępy czasu są jeszcze większe (zapytaj kosmetyczki lub lekarza).
  3. Mit 3 – Peeling wykonuje się po depilacji – nigdy tego nie rób, bo podrażnisz skórę i skończy się niemiłym pieczeniem. Zamiast tego wykonaj zabieg przed planowaną depilacją. To poruszy cebulki włosków i ułatwi ich późniejsze usunięcie.

Fakty o peelingu

  1. Fakt 1 – Samodzielnie tylko peeling bardzo powierzchniowy – jeśli chciałabyś uzyskać większą regenerację naskórka bardziej głębokim peelingami, to niestety nie wykonasz takiego zabiegu w domu. W Twoim zasięgu są tylko metody bardzo powierzchniowe oparte o enzymy, zioła, oraz drobinki mechanicznie ścierające skórę. W przypadku peelingu chemicznego lub z wykorzystaniem zaawansowanych technologii (ultradźwięki, laser, podtlenek azotu) niezbędna jest pomoc wykwalifikowanej kosmetyczki lub lekarza.
  2. Fakt 2 – peeling musi być odpowiednio dobrany do cery – jeśli chcesz wykonać taki zabieg samemu, to najpierw dowiedz się jaki masz rodzaj cery, a później zdecyduj na produkt do niej dostosowany. W innym przypadku możesz podrażnić skórę lub nabawić się nawet poważniejszych dolegliwości.
  3. Fakt 3 – peeling ułatwia walkę z cellulitem – jeśli marzysz o pozbyciu się cellulitu, to musisz regularnie stosować peeling w miejscach nim dotkniętym. Dzięki temu zabiegowi usuwasz toksyny, stymulujesz przemianę materii i stabilizujesz gospodarkę wodną skóry. Regularny peeling zwiększa także skuteczność bardziej zaawansowanych zabiegów przeciw cellulitowi.
Peeling ciała
Peeling ciała

Peeling to jeden z podstawowych sposobów pielęgnacji skóry. Zabiegi bardzo powierzchniowe możesz spokojnie wykonywać w domu. Pamiętając o dobraniu środków do cery oraz odpowiednim rozłożeniu zabiegów w czasie gwarantujesz sobie uzyskanie najlepszy efektów. Tyle możesz zrobić na własną rękę. Jeśli chcesz osiągnąć jeszcze lepsze efekty, to skieruj się do profesjonalnego salonu kosmetycznego lub lekarza, który zaoferuje Ci bardziej zaawansowane zabiegi. Wszystko w trosce o pięknie wyglądającą skórę!

Rozjaśnianie włosów

Rozjaśnianie włosów, to niezwykle obszerny temat. Pod tą nazwą kryje się szereg interesujących zabiegów. Trzeba jednak już na wstępie dokonać kluczowego rozróżnienia między farbowaniem, a rozjaśnianiem włosów. Otóż, w pierwszym przypadku mamy do czynienia z kontrastowym przejściem od jednego koloru do drugiego (klasyczny przykład, to kruczoczarne włosy, które przy pomocy farby przeobrażają się w tleniony blond). W przypadku rozjaśniania włosów, nie mówimy o takim gwałtownym przejściu. Ten zabieg ma na celu zmianę koloru włosów o jeden lub kilka tonów. Aby osiągnąć ten efekt możesz skorzystać z różnych rozwiązań. Poniżej dowiecie się jak rozjaśnić włosy oraz poznacie sposoby na ich rozjaśnienie.

Rozjaśnianie włosów
Jak rozjaśnić włosy?

Naturalne rozjaśnianie włosów w domu

Naturalne sposoby na rozjaśnianie włosów, z całą pewnością można zaliczyć do domowych sposobów. Jeśli chcesz mieć rozświetloną blond fryzurę, to ten efekt możesz uzyskać stosując naturalne metody rozjaśniania. Mają one dwie podstawowe zalety: takie zabiegi możesz wykonać samemu w domu i są one znacznie bezpieczniejsze dla Twoich włosów niż zabiegi o charakterze chemicznym. Oprócz niewątpliwych zalet naturalne rozjaśnianie ma pewną wadę: pozwoli uzyskać satysfakcjonujący efekt jeśli Twoje włosy są już naturalnie w miarę jasne. W przypadku włosów ciemniejszych efekty są w najlepszym razie delikatne, a w najgorszym żadne. Niekiedy też jedno naturalne rozjaśnianie włosów może nie wystarczyć i trzeba będzie je powtórzyć.

Jeśli chcesz spróbować naturalnego rozjaśniania włosów, to masz do wyboru kilka prostych zabiegów. Oto i one:

1) Rozjaśnianie ziołami
Znanym od wielu lat sposobem na rozjaśnienie włosów są płukanki z ziół. Tego rodzaju zabieg jest bardzo delikatny dla włosów i ich nie niszczy. Wykonanie zabiegu jest niezwykle proste: zalewasz odpowiednie zioła wrzątkiem i odstawiasz do zaparzenia pod przykryciem na 15 minut. Wystudzonym naparem przelewasz umyte włosy, ale ich nie spłukujesz. Najlepsze efekty uzyskuje się jeśli po płukance włosy zostaną wystawione na działanie promieni słonecznych. W przypadku tej metody masz do wyboru wiele potencjalnych ziół. Najpopularniejsze jest rozjaśnianie rumiankiem, które pozwoli Ci na uzyskanie złocistych i ciepłych odcieni. Malwa, nagietek, lipa i jaśmin wyróżniają się podobnym właściwościami. Jeśli zależy Ci na chłodniejszym odcieniu rozjaśnienia to postaw na płukanki z bławatka, piołunu i bzu czarnego.

2) Rozjaśnianiem miodem
W domu możesz również rozjaśnić swoje włosy przy pomocy miodu. Miód jest zdrowy dla włosów i pozwala uzyskać satysfakcjonujące efekty. Jest to znakomita propozycja dla ciemnych i średnich blondynek, które chciałyby uzyskać pasemka o bursztynowym odcieniu. Dwie łyżki naturalnego miodu mieszasz z jedną łyżką tłustej odżywki do włosów po czym nakładasz na włosy i trzymasz przez około godzinę. Zabieg warto powtórzyć 2-3 razy w tygodniu przez okres miesiąca. Miód możesz również połączyć z cynamonem (2 łyżki cynamonu na pół szklanki miodu). Taką mieszankę nakładasz na włosy i trzymasz pod ręcznikiem przez kilka godzin. Efekt? Subtelne rudawo-mahoniowe rozjaśnienie.

3) Rozjaśnianie cytryną
Równie prostym i skutecznym zabiegiem jest rozjaśnianie włosów sokiem z cytryny. Jak to zrobić? Wyciśnij sok z jednej cytryny a następnie rozcieńcz go w wodzie. Taką mieszankę nałóż na suche i umyte włosy po czym trzymaj na nich przez kilka godzin. Aby uzyskać pożądane efekty zabieg musisz wykonywać przez kilka dni codziennie. Z racji zawartości kwasu cytryna nie jest tak delikatna dla włosów jak zioła czy miód i dlatego nie wolno przesadzić z tym zabiegiem aby niepotrzebnie nie zniszczyć swoich włosów.

Chemiczne rozjaśnianie włosów w domu

Kolejna domowa metoda na rozjaśnienie włosów, która ma jednak charakter stricte chemiczny, to woda utleniona. Jeśli chcesz rozjaśnić włosy w ten sposób, to najpierw wymieszaj w małym pojemniku letnią przegotowaną wodą z 3% wodą utlenioną w proporcji 1 do 1. Kolejny krok to przelanie tej mieszanki do butelki z rozpylaczem. Przed właściwym zabiegiem spryskaj na próbę włosy nad karkiem i poczekaj 24 godziny czy nie pojawią się żadne zmiany alergiczne. Jeśli nie, to możesz rozpylić mieszankę na całe włosy. Następnie rozczesz je grubym grzebieniem i poczekaj 20 minut przed dokładnym umyciem. Taki zabieg najlepiej powtarzać co 3-4 dni aż do uzyskania pożądanego efektu. Pamiętaj jednocześnie, że rozjaśnianie włosów wodą utlenioną znacznie osłabia ich kondycję. Dlatego nie wolno tego zabiegu wykonywać przesadnie często.

W domu możesz także wykonać kąpiel rozjaśniającą, czyli zabieg, który wykorzystuje możliwości jakie daje współczesna chemia kosmetyczna, a jednocześnie łagodzi szkodliwe działanie rozjaśniaczy. Punktem wyjścia dla tego zabiegu jest przygotowanie odpowiedniej mieszanki, na którą składa się rozjaśniacz do włosów, szampon i odżywka. Rozjaśniacz rozrabiasz zgodnie ze wskazaniami producenta, a następnie dodajesz wedle uznania odżywkę i szampon. Po przygotowaniu mieszanki należy ją dokładnie nałożyć na włosy oraz odpowiednio wmasować. Potem pozostawiasz ją na nich przez około pół godziny. Na koniec spłukujesz maseczkę. Tego typu zabieg można wykonywać 2-3 razy w zależności od pożądanych efektów. Z racji tego, że w kąpieli rozjaśniającej wykorzystuje się rozjaśniacz chemiczny nie wolno przesadzić z liczbą zabiegów, bo możesz zbytnio przesuszyć swoje włosy.

Ważne: Chemiczne rozjaśnianie włosów może osłabić lub zniszczyć włosy, dlatego przed jakąkolwiek próbą rozjaśniania włosów w domu, radzimy poważnie się nad tym zastanowić, czy warto ryzykować. Oprócz tego, nawet jeśli nie dojdzie do zniszczenia włosów, uzyskany efekt rozjaśnienia, może nie być zadowalający. W sieci znajdziecie wiele filmików instruktażowych dotyczących rozjaśniania włosów, które celowo tutaj nie zostały zamieszczone z uwagi na podzielone opinie związane z rozjaśnianiem włosów. Jedne z nich informują, że chemiczne rozjaśnianie włosów w domu jest możliwe i niesie za sobą jedynie pewne ryzyko, które można wykluczyć zachowując środki ostrożności. Inne odradzają prób rozjaśniania włosów domowymi sposobami i radzą skorzystać z usług profesjonalnego salonu fryzjerskiego, który ma doświadczenie w rozjaśnianiu włosów, choć wiąże się to ze znacznym wydatkiem.

Rozjaśnianie włosów w salonie fryzjerskim
Rozjaśnianie włosów

Rozjaśnianie w salonie fryzjerskim

Powyższe zestawienie metod rozjaśniania włosów pokazuje, że można osiągnąć całkiem sporo nie wychodząc z domu. Trzeba jednak pamiętać, że to właśnie zabiegi w salonie kosmetycznym zapewnią nam uzyskanie najpewniejszego efektu w najkrótszym czasie. Za rozjaśnianiem włosów w salonie przemawia duże doświadczenie fryzjerów i fryzjerek dzięki, któremu uda nam się połączyć rozjaśnianie z troską o kondycję naszych włosów. Dzięki ich wiedzy nie popełnimy błędu i nie zniszczymy naszych włosów nawet o tym nie wiedząc. Decydując się na wizytę w salonie stawiamy w 100 proc. na metody chemiczne a efekty zabiegu wykorzystującego rozjaśniasz, farbę rozjaśniającą, mieszanki produktów lub dodatkową koloryzację zależą od tego jaki odcień chcemy uzyskać. Wskazane jest przechodzenie o maksymalnie 2-3 tony, choć możliwości chemicznych rozjaśniaczy są znacznie większe. Bez względu na to jaki zabieg zaproponuje nam fryzjer rozjaśnianie chemiczne polega na zniszczeniu struktury włosa po to, aby do jego wnętrza dostał się oksydant utleniający naturalny pigment. To właśnie utlenianie sprawia, że włosy się rozjaśniają. Trzeba jednak pamiętać, że każde włosy można rozjaśnić tylko do pewnego stopnia o czym najlepiej będzie wiedział fryzjer.

Za i przeciw

Jak widać rozjaśnić włosy można na wiele sposobów. Na który z nich jednak najlepiej się zdecydować? Wybór właściwego zabiegu zależy przede wszystkim od tego jakie efekty chcemy uzyskać. Jeśli zależy nam na delikatnym rozjaśnieniu to najlepiej postawić na zabiegi naturalne, które z łatwością wykonamy w domu. Gdy priorytetem są zdecydowanie wyraźniejsze efekty to wtedy należy wejść na pole zabiegów chemicznych. Niektóre z nich można wykonać w domu (woda utleniona, kąpiel rozjaśniająca), a niektóre tylko w salonie fryzjerskim. Jedno jest pewne, z racji ich specyfiki należy zachować znacznie większą ostrożność i stosować dodatkową ochronę w postaci zabiegów odżywiających. Niewłaściwe wykonanie rozjaśniania, może doprowadzić do znacznie poważniejszych problemów z włosami, niż ich kolor, do ich zniszczenia włącznie.

Jak dbać o paznokcie?

Jak dbać o paznokcie? Zapewne takie pytanie zadała sobie nie jedna z Was, kiedy pojawił się problem zniszczonych i łamliwych paznokci. Słabe, kruche, łamiące się i niezbyt dobrze wyglądające paznokcie, to problem wielu osób płci obojga. Jeśli wierzyć reklamom, jedynym sposobem na pozbycie się tego rodzaju problemów jest połykanie różnych tabletek suplementacyjnych. Doświadczenie jednak pokazuje, że jedyne, co się po nich zmienia, to stan wątroby i to bynajmniej nie w korzystną stronę. Tymczasem jest wiele prostszych i skuteczniejszych sposobów na wzmocnienie paznokci.

Jak dbać o paznokcie
Naturalne, piękne i zadbane paznokcie.

Higiena przede wszystkim

Paznokcie są kłopotliwe, jeśli chodzi o higienę. Ich powierzchnia nie jest idealnie równa i sprzyja kolonizacji przez bakterie i grzyby. Wprawdzie niekorzystne efekty ich działalności są dobrze widoczne dopiero przy osłabionej odporności, ale nawet przy sprawnym układzie immunologicznym toksyny bakteryjne i grzybowe mogą powodować pogorszenie stanu paznokci. Dodatkowym zagrożeniem są zanieczyszczenia gromadzące się pod paznokciami. Każde podrapanie się powoduje zgarnięcie sporej ilości naskórka razem ze wszystkimi zanieczyszczeniami, jakie się na nim zgromadzą, a do wyczyszczenia dłoni również pod paznokciami przydaje się naprawdę dobre mydło aktywne.
Oczywiście codzienna higiena to jedno, a od czasu do czasu warto udać się do gabinetu kosmetycznego, gdzie wszystkie zanieczyszczenia zostaną dokładnie usunięte, a paznokcie zabezpieczone. Podstawą zawsze będą jednak zabiegi w domu, czyli po prostu częste mycie rąk. Co ważne – trzeba je wykonać właściwie, żeby przy okazji nie osłabić skóry ani płytki paznokciowej.

Jak myć ręce?

Przede wszystkim do mycia rąk należy wybrać odpowiednie mydło. Te zawierające silne detergenty będą powodowały uszkodzenia skóry, w tym również skórek przypaznokciowych, ich rogowacenie, przesuszanie i cofanie się, co objawia się fatalnym efektem estetycznym. Dodatkowo takie mydła pozbawiają skórę i paznokcie naturalnej ich warstwy ochronne, przez co bakterie i grzyby mogą z większą łatwością kolonizować dłonie. Należy pamiętać, że nawet jeśli nie kończy się to grzybicą, stanowi zagrożenie dla równowagi fizjologicznej skóry i paznokci. Delikatny detergent o ukierunkowanym działaniu i z dodatkiem substancji ochronnych lub nawilżających będzie dobrym wyborem. Antybakteryjne mydła, jeśli nie zawierają np. SLS, są dobre wtedy, kiedy pracujesz w zanieczyszczonym środowisku lub z innego powodu Twoje dłonie są szczególnie narażone na kolonizację.


 

Pamiętać trzeba, że paznokcie, będąc wytworem skóry, „dziedziczą” po niej wiele problemów, dlatego dbałość o skórę jest pierwszym etapem dbałości o stan paznokci. Oczywiście należy wziąć pod uwagę także odżywianie samej płytki paznokciowej, ale to już osobny temat.


Odżywki i suplementy do paznokci

Paznokcie są żywą tkanką. Co prawda ich unerwienie jest bardzo skromne, ale komórki tworzące paznokcie muszą być odżywiane, prowadzą swój specyficzny metabolizm, a nawet poruszają się – wzrost paznokcia to efekt przesunięcia się proksymalnych komórek w część końcową płytki paznokcia. Skoro więc jest to żywa tkanka, należy ją właściwie odżywiać. Słusznie przychodzi Ci teraz na myśl właściwa dieta, natomiast dość trudno jest określić, co tak naprawdę powinno się w niej znajdować, aby prawidłowo dbać o paznokcie. Z pewnością dla prawidłowej fizjologii płytki paznokcia ważne jest dostarczenie witamin A oraz E, ale również białek, które zawsze są podstawowym budulcem. W przeciwieństwie do tego, co mówią reklamy, ochrona przeciwoksydacyjna nie jest szczególnie ważna: metabolizm komórek paznokcia jest dość powolny, więc zagrożenie wolnymi rodnikami jest umiarkowane. Na pewno warto zadbać więc o wzbogacenie diety w witaminy, tym bardziej że choćby już tylko ze względu na wielkość paznokci, substancji budulcowych wiele tam nie potrzeba, natomiast witaminy, będące regulatorami wszystkich procesów, zawsze znajdą zastosowanie. Jednym z podstawowych kosmetyków służących odżywianiu paznokci mają być specjalne odżywki utwardzające. Zawierają one formaldehyd, więc mówienie o jakimkolwiek „odżywianiu” jest tu nieporozumieniem – substancja ta ma właściwości biobójcze i konserwujące, zabija komórki powierzchniowe i tworzy cienką warstwę „lakieru”, dlatego paznokcie są utwardzane i uzyskują połysk. Na krótką metę, dopóki taki kosmetyk nie dostanie się w głąb płytki, ma to sens, natomiast przy dłuższym stosowaniu może dość do patologicznych zmian w funkcjonowaniu płytki, spowodowanych wysokim stężeniem toksycznego formaldehydu. W ofercie Avon, dostępna jest odżywka do paznokci Nail Experts Strong Results, która nie zawiera formaldehydu. W zależności od katalogu Avon, jej cena oscyluje w granicach 9 – 12 zł. Aktualną cenę tej odżywki możecie sprawdzić w najnowszym katalogu Avon.

Skórki wokół paznokci – czym są i jak o nie dbać?

Jeden z największych mitów dotyczących kondycji paznokcia mówi o tym, że odżywione skórki pozwalają na poprawę wyglądu dłoni. Jedyne, co można zrobić ze skórkami wokół paznokci, to je usuwać, ponieważ są to komórki całkowicie martwe. Nie prowadzą one już żadnych przemian metabolicznych, nie odżywiają się, nie oddychają, a jeśli wchłoną jakiekolwiek substancje, to tylko na drodze osmozy, ale to niczego nie zmieni, ponieważ ich wygląd pozostanie taki sam. Skórki wokół paznokci na krótkim odcinku dobrze przylegają do płytki – stanowią swoistą „uszczelkę”, dlatego przy ich usuwaniu należy zachować daleko posuniętą ostrożność. Zbyt agresywne usuwanie skórek może spowodować powstanie niewidocznych z powierzchni ranek nad powierzchnią płytki, a w nich może rozwijać się kolonia bakteryjna lub grzybicza. Jeśli na płytkę nasunie się zbyt dużo martwych komórek, zaczną one odstawać od płytki – sucha skórka wokół paznokcia nie jest szczególnie krucha, ponieważ jej komórki są ze sobą cały czas dobrze połączone. Należy ją odciąć lub w inny sposób usunąć. Co ważne – fragmenty tkanki na bokach paznokcia to często narastająca skóra, a nie typowe skórki, więc usunięcie takiego elementu spowoduje bolesność i niezbyt obficie krwawiącą rankę. Skóra na obrzeżach płytki paznokciowej nie jest dobrze unerwiona, dlatego sprawia czasem wrażenie martwej, ale jest żywa i nie należy jej usuwać. Istnieją również preparaty, które ułatwiają usuwanie skórek wokół paznokci. W ofercie Avon jest to krem do pielęgnacji skórek z kwasami AHA i witaminą E. W katalogu 15/2015 dostępny jest ten krem do pielęgnacji skórek za 10,99 zł.

Skórki wokół paznokci
Skórki wokół paznokci. Zniszczone paznokcie.

Manicure – kiedy i dla kogo?

Mówi się, że dłonie są naszą wizytówką w stopniu może nawet większym niż twarz, dlatego zabiegi manicure stają się coraz popularniejsze i to wcale nie tylko wśród pań. Także mężczyźni coraz częściej udają się z wizytą do profesjonalnego gabinetu, gdzie ich paznokcie zostaną odpowiednio odżywione, przypiłowane i zadbane. Wydaje się, że wszystkie te czynności można wykonać z powodzeniem w domu i jest to w jakimś sensie prawda – na pewno i usuwanie skórek i przycinanie czy piłowanie paznokci, a konkretnie lunula, czyli białych półksiężyców, można wykonać samodzielnie, natomiast nie jest to czynność tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Do dziś w zasadzie nie wiadomo do końca, czy lepiej jest obcinać paznokcie na sucho, czy na mokro (ta druga opcja jest łatwiejsza, ale niekoniecznie zdrowsza dla paznokcie), wiele osób wciąż używa niewłaściwego pilnika i w dodatku piłuje płytkę w obie strony, a takich błędów jest jeszcze więcej. Warto odwiedzić manicurzystkę choćby po to, żeby dowiedzieć się, jak w sposób właściwy i bezpieczny dbać o dłonie, a regularne wizyty pozwalają zrobić to w sposób całkowicie profesjonalny. Jedna wizyta jest więc przydatna każdemu, a od czasu do czasu warto zajrzeć do gabinetu, żeby profilaktycznie przeprowadzić zabiegi pielęgnacyjne w sposób profesjonalny. Jeśli chodzi o regularne wizyty, na pewno pozwalają one na długofalową poprawę kondycji paznokci i dłoni w ogóle, ale niezbędne zgoła nie są.

Witaminy na paznokcie

Otóż, nie tylko właściwa pielęgnacja poprawia wygląd paznokci. Lepiej jednak zrobicie, jeśli zamiast łykania suplementów, wprowadzicie do swojego jadłospisu odpowiednio zbilansowaną dietę, która ma znaczący wpływ na wygląd nie tylko paznokci, ale także skóry oraz włosów. Dieta bogata m.in: w cynk, niacynę, skrzyp polny, wapń, kwasy EPA i DHA oraz witaminę E i witaminy z grupy B (B6, B12, B1) mogą poprawić stan Waszych paznokci, skóry oraz włosów. Które, z produktów bogate są w te składniki, znajdziecie w sieci. Jednak lepiej zrobicie, jak zasięgniecie wiedzy dietetyka, który ułoży dla Was odpowiednio zbilansowaną i pełnowartościową dietę. Owszem, może to być nieco kłopotliwe, ale wybierzecie się tylko raz, a zyskacie więcej i na dłużej. Jeśli jesteście osobami palącymi, powinniście rozważyć rzucenie nałogu na rzecz poprawy wyglądy nie tylko paznokci, ale także cery. Palenie papierosów, znaczącą pogarsza wygląd cery i zębów, stan włosów oraz paznokci. Wpłynie to również na znaczącą poprawę zdrowia i samopoczucia.

Manicure hybrydowy

Manicure hybrydowy, to stosunkowo nowy sposób wykonywania stylizacji paznokci. W założeniu ma eliminować wady akrylu i żelu, ale choć reklamowany jest jako idealne remedium na wszystkie problemy, tak naprawdę wcale nie jest metodą pozbawioną wad. W zasadzie jest to skrzyżowanie klasycznego lakieru a akrylem, stylizacja jest trwała, ale w praktyce bardzo trudno jest taki manicure prawidłowo wykonać w domu.

Manicure hybrydowy, paznokcie hybrydowe
Manicure hybrydowy

Jakie wady udało się wyeliminować?

Podstawową wadą klasycznego lakieru jest bardzo mała trwałość stylizacji. Nawet dobre lakiery, które mogłyby wytrzymać bez problemu kilka dni, są bez szans z codziennymi obowiązkami. Nawet zwyczajne mycie naczyń sprawia, że powłoka odpryskuje. Żele i akryle tego rodzaju problemów w zasadzie nie powodują, ale za to ich koszt i wpływ na płytkę paznokcia bywa zgubny. Szczególnie kłopotliwe są pod tym względem akryle, które potrafią bardzo mocno uszkodzić płytkę paznokcia. Tipsy są prawdopodobnie jeszcze bardziej szkodliwe dla płytki paznokcia, więc jeśli patrzeć tylko pod tym kątem, to paznokcie hybrydowe rzeczywiście mogą być odpowiedzią na potrzeby kobiet, które chcą wyglądać doskonale, ale nie mają czasu, żeby godzinami przesiadywać u kosmetyczki. Uprzedzając ewentualne pytania: manicure hybrydowy w zasadzie można wykonać w domu i poza lampą nie trzeba dysponować żadnym specjalnym sprzętem, ale nie da się ukryć, że zanim osiągnie się ten stopień doświadczenia, jaki ma kosmetyczka, na pewno minie sporo czasu.

Podsumujmy więc: manicure hybrydowy w porównaniu z innymi metodami stylizacji paznokci jest delikatniejszy dla płytki, daje trwalszy efekt i przynajmniej w teorii może być wykonany w warunkach domowych. Czy to znaczy, że jest to metoda idealna? Otóż właśnie nie.

Wady manicure hybrydowego

Przede wszystkim możliwość wykonania takiej stylizacji w domu jest głównie teoretyczna. Sam zakup lampy i lakierów to jeszcze nie jest olbrzymi wydatek, ale to nadal za mało. Nie każdy, kto ma smartfona jest od razu fotografem, a nawet lustrzanka nie załatwia problemu i tu jest podobnie: sam sprzęt i materiały, to trochę za mało. Potrzeba doświadczenia i odrobiny praktycznej wiedzy, którą nie tak łatwo jest zdobyć. Dlatego też o manicure hybrydowym eksperci mówią wprost: jest metodą, którą można użyć w gabinecie kosmetycznym, ale nie w domu. To jednak jeszcze nie wszystko. Dla niektórych z Was na pewno będzie problemem brak możliwości dopełnienia. W przypadku manicure hybrydowego wszystkie zabiegi odbywają się tylko i wyłącznie na naturalnej płytce paznokcia i nie ma technicznej możliwości jej przedłużenia, jak robi się to w innych metodach. Kolejna sprawa: makijaż nie ukryje zaniedbanej cery, a manicure nie zamaskuje kiepskiego stanu płytki paznokciowej. Wprawdzie producenci kosmetyków zapewniają, że ich lakiery nie szkodzą płytce, ale doświadczenie mówi, że na kruchych paznokciach efekt nie jest ani trwały, ani estetyczny. To nie jest tak, jak w przypadku tipsów, gdzie cała stylizacja wykonywana jest na sztucznym dopełnieniu. Tutaj naprawdę trzeba mieć zdrowe i mocne paznokcie, dlatego jest bardzo prawdopodobne, że zanim w ogóle będziesz mogła marzyć o manicure hybrydowym, będziesz musiała nawiązać bardzo bliską znajomość z odżywkami do paznokci. Warto również wziąć pod uwagę, że zbyt częste stosowanie tej metody stylizacji paznokci, może osłabić płytkę paznokci.

Jak się to robi

Poszczególne etapy wykonywania manicure hybrydowego w domu i salonie kosmetycznym są w zasadzie takie same. Ewentualne drobne różnice wynikają przede wszystkim z zastosowania sprzętu i preparatów innej klasy. Etapów jest kilka, są one w pewnej mierze podobne do wykonywania stylizacji paznokci innymi technikami:

  • usunięcie skórek
  • zmatowienie powierzchni płytki
  • oczyszczenie i odtłuszczenie
  • nałożenie warstwy żelu podkładowego
  • nałożenie warstwy koloryzującej
  • nałożenie warstwy zabezpieczającej
  • oczyszczenie i odtłuszczenie

Na pierwszy rzut oka wymagania nie są wielkie. Oczywiście lakierożele do manicure hybrydowego różnią się od tych do paznokci żelowych czy akrylowych, ponieważ muszą dobrze spajać się ze sobą, ale to różnica natury technicznej. Samo odtłuszczenie też nie jest zabiegiem unikalnym – to właśnie dzięki niemu kolejna warstwa może lepiej przylegać do poprzedniej, co w dużej mierze gwarantuje trwałość wykonanej w ten sposób stylizacji. Lakiery stosowane w tego rodzaju manicure, są światłoutwardzalne. W celu wysuszenia i utwardzenia lakieru stosuje się lampy UV. Należy o tym pamiętać, próbując wykonać taką stylizację paznokci w domu. Więcej o tym przeczytacie poniżej.

Paznokcie hybrydowe, lampa UV
Paznokcie akrylowe – utwardzanie lakieru w lampie UV

Usuwanie manicure hybrydowego

Dla wielu z Was pewnie większym problemem niż nałożenie stylizacji, będzie jej usunięcie. Wprawdzie lakierożele do manicure hybrydowego są bardzo trwałe i nie odpyskują, ale paznokcie w końcu odrastają i po dwóch lub trzech tygodniach stylizacja zaczyna wyglądać kiepsko. Ponieważ lakierożele są odporne nie tylko na większość środków chemii gospodarstwa domowego, ale nawet na regularne zmywacze do paznokci, trzeba mieć tę świadomość, że razem z lakierożelem trzeba zakupić zmywacz. Jest on produkowany na bazie acetonu i po krótkotrwałym przytrzymaniu nasączonego wacika na paznokciu pozwala na zdjęcie wszystkich warstw stylizacji. W gabinecie kosmetycznym taki zabieg kosztuje zwykle 50 złotych (samo nałożenie manicure to wydatek od 100 do 200 złotych w zależności od preparatów i polityki cenowej gabinetu).

 Usuwanie manicure hybrydowego jest o tyle kłopotliwe, że wymaga sporej precyzji - zmywacz jest dość agresywny i może spowodować znaczące przesuszenie, a nawet podrażnienie skóry wokół płytki paznokcia.

Zestawienie wad i zalet manicure hybrydowego

Manicure hybrydowy jest techniką, która nie sprawdza się we wszystkich sytuacjach, choć prawda jest, że eliminuje wiele wad żelu czy akrylu. Spójrzmy na to w szybkim porównaniu:

Zaletami manicure hybrydowego są:

  • trwały, połyskliwy kolor
  • odporność nie tylko na odpryski, ale także na przypadkowe zmycie środkami chemicznymi
  • czas przygotowania znacznie krótszy niż w przypadku akrylu
  • niska agresywność preparatów na płytkę paznokcia

 

Do wad z pewnością można zaliczyć:

  • niemożliwość dopełnienia płytki paznokcia
  • konieczność nałożenia i usunięcia stylizacji w gabinecie kosmetycznym
  • zerową przyczepność na zniszczonej i kruchej płytce
  • możliwość nałożenia jedynie prostych zdobień, bez finezyjnych wzorów
  • zbyt częste jego stosowanie może osłabić i zniszczyć płytkę paznokcia

A może jednak w domu?

Jedyne, czego być może jeszcze nie masz w domu, a co jest niezbędne do wykonania manicure hybrydowego, to lampa UV. Światłoutwardzalne lakierożele nie wyschną na powietrzu, nie należy też stosować lamp za kilkadziesiąt złotych, bo nie susza one równo. Jeśli umiesz wybrać lakierożel i nałożyć go z zachowaniem podstawowych zasad manicure, to z pewnością zobaczysz efekt, ale wiele pań, które próbowały samodzielnie stworzyć taką stylizację, szybko zrezygnowało: niewłaściwie nałożony lakier pęka, kruszy się i odpryskuje, a do tego brak kontroli stanu zdrowia płytki paznokcia może dodatkowo spowodować inne problemy z przesuszeniem skóry lub kruchością paznokci włącznie.

Podsumowanie

Manicure hybrydowy łączy w sobie zalety zwykłego lakieru i żelu – paznokcie wyglądają naturalnie, jeśli nie liczyć bardzo wyraźnego połysku. Sama technika cechuje się złudną prostotą i daje możliwość stworzenia zróżnicowanych, ale raczej prostych stylizacji. Duża trwałość stworzonego wzoru to zaleta, ale konieczność usuwania manicure w gabinecie będzie problemem, jeśli pierwsza warstwa nie wytrzyma tak długo, jak powinna. Ogólnie rzecz biorąc, manicure hybrydowy jest techniką polecaną przede wszystkim tym z pań, które mają czas zajrzeć do kosmetyczki i chcą nie tylko „pomalować” paznokcie, ale rzeczywiście zadbać o ich „stylizację”.

Przetłuszczające się włosy

Przetłuszczające się włosy, a w zasadzie skóra głowy, jest jednym z najczęstszych problemów związanymi z włosami. Dotyczy zresztą nie tylko kobiet, ale i większości mężczyzn. Przede wszystkim dlatego, że dziś pierwszym powodem przetłuszczania, jest niewłaściwa higiena i pielęgnacja. Na szczęście są sposoby na przetłuszczające się włosy. O włosy przetłuszczające się trzeba dbać w szczególny sposób – można postawić na pielęgnację domową lub profesjonalną, można od czasu do czasu sięgnąć po jakiś sposób maskowania tłustych włosów, ale zawsze trzeba dążyć do usunięcia przyczyny problemu. Na szczęście tę nietrudno odkryć.

Przetłuszczające się włosy
Przetłuszczające się włosy.

Przetłuszczanie bierze się z…

Przede wszystkim niewłaściwej higieny. Nie da się większości przypadków wytłumaczyć ani genetycznymi predyspozycjami, ani chorobą. Kiepski szampon, zaniedbana skóra głowy i zabiegi pielęgnacyjne prowadzone niezgodnie z zaleceniami: oto przyczyna na oko 80-90% wszystkich przypadków przetłuszczania się włosów. Szampony z silnymi detergentami prowadzą do podrażnienia skóry głowy, na co biologiczną reakcją jest wydzielenie większej ilości łoju, który izoluje podrażnioną tkankę od otoczenia. Późniejsze stosowanie SLS sprawia, że warstw tłuszczowa jest błyskawicznie usuwana, więc organizm jeszcze szybciej ją odbudowuje itd. W końcu dochodzi do tego, że umyte rano włosy już w południe nie wyglądają świeżo. Twarda woda również wysusza i podrażnia. Agresywne lakiery, farby itd. również nie będą bez wpływu na stan skóry głowy. Na szczęście jest kilka sposobów na przywrócenie skórze głowy jej naturalnego zdrowia.

Sposoby na przetłuszczające się włosy

  • Stosuj szampony z wyciągiem lawendowym, brzozowym albo pokrzywowym
  • Nawilżaj regularnie skórę głowy: możesz w tym celu użyć na przykład olejku z czarnuszki (czarnego kminku)
  • Nie myj włosów zbyt często, szczególnie jeśli masz twardą wodę, bo to powoduje nadmierne przesuszanie i na zasadzie sprzężenia zwrotnego szybsze natłuszczanie włosów
  • Nie wystawiaj włosów na działanie wysokiej temperatury (suszarka, lokówka, letnie słońce), bo to sprzyja przesuszaniu

Aby prawidłowo pielęgnować przetłuszczające się włosy, musisz zrozumieć, że ogień można zwalczać ogniem: lekarstwem na nadmiar tłuszczu nie jest przesuszenie, tylko właściwe nawilżenie, dzięki czemu ustabilizuje się na niższym poziomie aktywność gruczołów łojowych w skórze głowy. Jeśli więc jakiś środek kosmetyczny na tłuste włosy jest opisany jako „doskonale wysuszający”, to na pewno nie będzie on na dłuższą metę skuteczny.

Maskowanie tłustych włosów

Zdarza się czasem, że nie ma czasu na prawidłowe umycie włosów, a trzeba gdzieś wyjść. Na szczęście w przypadku przetłuszczonych włosów jest parę sprawdzonych sposobów na to, aby je zamaskować. Podstawowym jest oczywiście ubranie czapki lub kapelusza, w zależności od pory roku, ale pozostańmy może bardziej w kręgu kosmetyków. Oto co możesz zrobić:

  • zapleść warkocz
  • umyć włosy na sucho (są specjalne szampony do mycia włosów na sucho, bez spłukiwania)
  • zaczesać grzywkę
  • użyć lakieru do włosów
  • użyć odżywki z silikonami

Kosmetyki, którymi zamaskujemy przetłuszczone włosy

Szampony bez spłukiwania to preparaty, w których substancja czynna, detergent, jest roztworzona w bazie i ulega samoczynnemu rozkładowi na przykład pod wpływem temperatury. Cała idea jest bardzo prosta, a ma prowadzić do wyeliminowania największego problemu: suszenia włosów. Wprawdzie latem można skorzystać z pomocy słońca, ale to jest rozwiązanie niezalecane ze względu na możliwość osłabienia struktury włosów. Szampony bez spłukiwania nanosi się w postaci pianki lub spreju i to tyle. Nie wnikając w szczegóły chemiczne: detergent rozpuszcza zanieczyszczenia o charakterze tłuszczów, a następnie sam się „ulatnia”.

Co do odżywek z silikonami, te związki doskonale maskują nieświeże włosy, ponieważ każdy silikon tworzy cienką, połyskliwą błonkę na powierzchni włosów, nie sklejając ich jednak, za to ułatwiając układanie. Wada tego rozwiązania jest jednak poważna: niektóre silikony wchodzą w reakcję z łojem, dość szybko tracąc dobry wygląd. Inna sprawa, że dzięki silikonom brud zostaje niejako przyklejony do powierzchni włosa, a to może również niekorzystnie wpłynąć na jego budowę i funkcję.

Stylizacja włosów lakierem lub ewentualnie żelem do włosów. Przetłuszczone włosy można po prostu wymodelować, co nie dziwi i nie budzi żadnych podejrzeń. Ważne jednak jest, żeby w tym celu wybrać dobry lakier. Jeśli pod ręką nie mamy lakieru do włosów, można spróbować użyć żelu do włosów. Najlepiej, żeby były to produkty z kręgu kosmetyków naturalnych, a w każdym razie z naturalnymi dodatkami. Substancje utrwalające są dość agresywne i choć można pominąć ich oddziaływanie na same włosy, nie da się nie zauważyć, że będą również niekorzystnie działały na samą skórę głowy, której problemy natychmiast odbiją się na stanie włosów.

Lakier do włosów, to jeden ze sposobów maskowania przetłuszczonych włosów.

Dieta na tłuste włosy

W pierwszym odruchu można byłoby powiedzieć, że skoro włosy się przetłuszczają, to należy z diety wyeliminować tłuszcze. Tak jednak nie jest. Są dwa pierwiastki, które mają duży wpływ na normalizację fizjologii skóry głowy: cynk i selen. Mikroelementy te można kupić jako suplementy diety, ale o wiele skuteczniej (i przyjemniej) jest wpleść w dietę ich źródła. Warto także pomyśleć o zwiększeniu podaży witamin A, C i E. Akurat z tym nie powinno być większego problemu. Suplementy z krzemem, siarka itp., to tylko zbędny wydatek. Znacznie większy pozytywny wpływ będą miały naturalne, delikatne kosmetyki.

Podsumowanie

Włosy przetłuszczone można łatwo zamaskować nawet powszechnie dostępnymi kosmetykami, można też uczesać je nieco inaczej, aby nie było widać Twojego problemu, ale żadna z tych metod nie likwiduje przyczyn kłopotu. Możesz więc na szybko umyć włosy na sucho albo spleść je w warkocz, ale po powrocie do domu natychmiast rozpocznij kurację. Pamiętaj, że stan włosów wynika przede wszystkim z kondycji skóry, a na tę oddziałuje się nie tylko przez kosmetyki, ale także przez dietę. Ważne jest, aby wysiłki w celu normalizacji fizjologii skóry głowy podjąć jak najszybciej i od razu postawić na właściwe kosmetyki, bo jeśli jedyne, co zamierzasz robić, to myć głowę najzwyklejszym szamponem losowo wybranym na półce, to szanse na sukces są zdecydowanie nieduże.

Baza pod makijaż

Bazy pod makijaż są coraz częściej reklamowanymi produktami, jednak – jak wszystko – mają i zalety, i wady. Są określone wskazania do zastosowania bazy, ale w przypadku niektórych pań nawet wtedy czasem lepiej zrezygnować. Kiedy i jak stosować bazę, a kiedy nie, jakie są jej zalety, a jakie wady – o tym właśnie dowiecie się z dalszej części artykułu.

Bazy pod makijaż

Trochę podstaw

Bazy pod makijaż stosuje się po to, aby utrwalić warstwy na nie nałożone. Nietrwałość makijażu najczęściej spowodowana jest z podwyższonym wydzielaniem potu lub łoju, które mogą rozmywać nałożone kosmetyki, zmieniać ich odcień lub powodować punktowe schodzenie warstw makijażu, lub ich nasiąkanie. Szczególnie widoczne jest to latem, a przez cały rok u osób z cerą tłustą lub mieszaną. Warzenie się podkładów jest problematyczne, ponieważ poprawienie najgłębszej warstwy makijażu zazwyczaj wymaga usunięcia nakładów, a to kosztuje sporo czasu i pracy, wymaga noszenia ze sobą większej ilości kosmetyków.
Trwałość makijażu bez bazy może wynieść mniej więcej od 4 do 8 godzin – to dosyć sporo, jednak nie wystarcza nawet na dzień w pracy, co może być kłopotliwe. Użycie bazy zdecydowanie zwiększa ten okres (do około 8-14 godzin), natomiast nie oznacza to jeszcze, że ta zwiększona trwałość nie będzie miała skutków ubocznych.

Z czego powstają bazy i jak je stosować

Głównym składnikiem wykorzystywanym do produkcji baz są silikony roztworzone w odpowiednich rozpuszczalnikach (nie chodzi tu oczywiście o rozpuszczalniki techniczne, tylko o substancje, które pozwolą nieco rozrzedzić silikon). Są to preparaty higro i hydrofobowe, a więc wodoodporne, są również nieprzenikalne dla wydzielin skóry. Długie łańcuchy silikonowe stanowią idealne miejsce przyczepu dla nakładanych na bazę kosmetyków.
Stosowanie baz jest bardzo proste – rozprowadza się ją dłońmi po skórze twarzy w ilości zalecanej przez producenta (będzie ona zależała między innymi od dokładnego składu bazy, ale zawsze niewielka). Bazy nie należy intensywnie wmasowywać ani wklepywać, ponieważ ma ona dość luźno przylegać do cery – silikony mają właściwości przyczepne i nawet bez tych zabiegów będą dobrze trzymały całą bazę.

Zalety stosowania bazy pod makijaż

Baza pod makijaż, dzięki zawartości hydrofobowych silikonów, przedłuża zdecydowanie trwałość makijażu, szczególnie na wiosnę i latem. Ze względu na fizyczne właściwości silikonów baza ułatwia nanoszenie pudru – silikon lepiej od czystej skóry „trzyma” cząstki pudru, w tym także pudru w płynie. W zależności od rodzaju zastosowanej bazy, może ona rozświetlić lub zmatowić cerę, a w każdym przypadku zmniejszy widoczność porów, drobnych bruzd czy zmarszczek (oczywiście tylko tych najdrobniejszych, które zostaną wypełnione bazą). W sprzedaży dostępne są także bazy zawierające filtry UV – pozwalają one chronić cerę wrażliwą nawet przy dość silnym nasłonecznieniu, co przy okazji pozwala skutecznie regulować pracę gruczołów skórnych. Jeśli użyjesz bazy pigmentującej, możesz wyrównać i poprawić koloryt cery: zielony pigment zalecany jest do wyrównania odcieni cery naczynkowej, różowy ożywia skórę zszarzałą, a cała paleta barw cielistych pozwala wyrównać naturalny koloryt.

Wady zastosowania bazy pod makijaż

Choć bazy pod makijaż mają naprawdę wiele zalet, nie są jednak wolne od wad. Najpoważniejszą jest możliwość zatykania porów – co prawda wielu producentów zapewnia, że w przypadku ich kosmetyków nie ma to miejsca – silikony, wysychając, „ściągają się”, zatem teoretycznie nie powinny wypełniać porów, jednak jest to cecha bardzo indywidualna, a na dodatek efekt silnie zależy od ilości nałożonego preparatu – im jest go więcej, tym większe ryzyko zatkania porów. Oznacza to później trudniejsze zdjęcie bazy, a przez cały czas utrudnia skórze naturalną pracę gruczołów i oddychanie. Podstawową wadą bazy jest, według przeciwniczek jej stosowania, sam fakt jej użycia – jest to kolejny kosmetyk, który obciąża cerę, a ponieważ bazę stosuje się prawie wyłącznie do bardziej złożonych, cięższych makijaży, rzeczywiście może to mieć znaczenie, dlatego czasem zalecane jest, szczególnie w przypadku osób, których cera wykazuje skłonności do zatykania, aby bazę stosować tylko wtedy, kiedy jest absolutnie konieczna – na dłuższe wyjścia albo większe przyjęcia, np. pod makijaż weselny.

Podsumowanie

Bazy pod makijaż na bazie silikonów to dobry sposób na przedłużenie trwałości makijażu, a w zależności od receptury kosmetyku mogą również wspomagać osiąganie innych celów, natomiast te same powody, które tak często są wykorzystywane jako atut, mogą stać się czasem wadą bazy. Podobnie jak w przypadku wszystkich innych kosmetyków, również i w kontekście baz pod makijaż zaleca się rozsądne ich używanie i korzystanie wyłącznie z kosmetyków dobrych marek.